Niebajka w Zabajce
Wybrałam się do księgarni, a potem do kawiarni. Zabajka jest bardzo klimatyczna. Wzięłam kawę, otworzyłam książkę i zapadłam się w niej.
Nagle słyszę jakieś ćwierkanie. Patrzę, wchodzi kobieta z małym dzieckiem w wózku. Ona ćwierka, dziecko wrzeszczy, a ja... zamknęłam książkę.
Dziecko w końcu się uspokoiło, a ćwierkocąca zamilkła. Odetchnęłam z ulgą i wróciłam do książki. Na nowo znalazłam się w pokoju Ali, w którym jej kot, leżąc na poduszce, przyglądał się jej spod przymkniętych powiek i mruczał. Ogarnął mnie sp…