I
W pewnym pięknym mieście X,
w którym się nie smuci nikt,
mieszka Kasia z rodzicami.
Mają duży dom z ogrodem
wysadzanym platanami.
W całym mieście jest podobnie.
Wszystkim żyje się wygodnie.
Piękne panie wraz z panami
odwiedzają się czasami,
by w ogrodzie z platanami
spędzić wieczór, czasem noc.
Kasia, otulona w koc,
wodzi smutnymi oczami,
za mamą,
która wraz z paniami,
z przystojnymi mężczyznami
pije coś.
Kasi tego pić nie wolno.
Nie dla dzieci bowiem to,
co wypełnia barwne szkło,
co pozwala śmiać się w głos.
Kasia chowa głowę w koc,
by nie widzieć, jak jej mama
leży między platanami.
A jej tata wraz z paniami
i głośnymi mężczyznami
po Zieloną Wróżkę
sięga wciąż.
II
W pewnym pięknym mieście X,
w którym się nie smuci nikt,
mieszka Kasia i jej mąż.
Mają śliczny dom z ogrodem.
W nim platany rosną wciąż.
W całym mieście jest podobnie.
Wszystkim żyje się wygodnie.
Piękne panie wraz z panami
odwiedzają się czasami,
by w ogrodzie z platanami
spędzić wieczór.
Czasem noc…
Kasia piękna, roześmiana
w ręku trzyma aż do rana
wypełnione barwne
szkło.
Zosia, otulona w koc,
trzęsie się przez całą noc…
Nie chce widzieć,
jak jej mama
cała brudna, potargana
leży
między platanami.
A jej tata wraz z paniami
I głośnymi mężczyznami
Po Zieloną Wróżkę
sięga wciąż.