Beata Smykiewicz-Różycka

Beatę znam od kilkunastu lat, wspólnie zrealizowaliśmy wiele projektów. To prawdziwy ekspert w dziedzinie organizacji, a przy okazji bardzo uczciwy i pogodny człowiek. Jej niezwykła empatia i dystans w połączeniu z profesjonalizmem działania stanowią mieszankę wybuchową. Z Beatą po prostu chce się pracować, ponieważ na każdym etapie projektu wiadomo, że wszystko zmierza we właściwym kierunku. Nie ma dla niej sytuacji nie do rozwiązania. Nawet kiedy coś się zepsuje, Beata w pięć minut potrafi udowodnić, dlaczego porażka była niezbędna i jak wpłynie na pozytywną zmianę otoczenia w przyszłości. Taka osoba, jak Beata jest nieoceniona w każdej organizacji, a w samorządzie - w szczególności.

Beata jest uosobieniem spokoju i skuteczności. Tyle pokładów cierpliwości i zaangażowania, które wniosła w kształtowanie i wsparcie młodych ludzi w I LO – swoich uczennic i uczniów (a wcześniej i w innych szkołach), przekracza moje wyobrażenie (a wyobraźnię mam bujną) i z pewnością jest godne najwyższego uznania (co już kiedyś się stało, kiedy to Prezydent RP wręczył jej państwowe odznaczenie). Jest jedną z nielicznych osób, które znam, która nie tylko słowem, a również czynem zmienia świat (oczywiście - na lepsze miejsce do życia). Beacie nie trzeba długo, żeby z pełnym zaangażowaniem pomagać zarówno potrzebującym jak i tym, którzy swoim ponadprzeciętnym talentem mogą osiągać szczyty. Beata przede wszystkim jest po prostu dobrym człowiekiem, któremu możesz zaufać i z pewnością tego zaufania nie stracisz. Asertywna, co w polityce (również lokalnej) będzie na wagę złota. Przypominam sobie jak dziś, kiedy 10 lat temu pisałem podobną opinię na jej polityczną stronę, i kto by pomyślał, że w międzyczasie zdarzy się tyle dobrego w naszej współpracy, między innymi w ramach EduAkcji, w której realizujemy nowoczesne szkolenia online dla nauczycieli - z dobrym skutkiem dla obu stron. W tym roku mija 18 lat (sic!) naszej przyjaźni, i od kiedy pamiętam, słowa Władysława Bartoszewskiego towarzyszą jej na co dzień, a brzmią one tak: „Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto.”

Od 2008 roku współpracuję z Panią Beatą przy okazji różnych projektów społeczno – edukacyjnych organizowanych przez Centrum Edukacji Obywatelskiej. Dała się poznać jako niesłychanie energiczna i w pełni poświęcona młodzieży osoba. Dzięki jej wsparciu i osobistemu zaangażowaniu samorząd uczniowski I LO jest jednym z wyróżniających się aktywnością i prowadzonymi działaniami w naszym kraju. Jestem przekonany, że jest osobą bezinteresownie zaangażowaną w zwiększanie aktywności młodzieży.

Poznajemy ludzi nie po słowach, ale po czynach. Od Pani Beaty nie tylko uczniowie, ale również i ja chłonę olbrzymią przestrzeń wiedzy, przypatrując się Jej fenomenalnej pracy. Pracując z Panią Beatą, widzę i doświadczam Jej profesjonalności jako nauczyciela, pedagoga, logopedy, i nie boję się użyć słowa: artysty. W dosłownym znaczeniu, jak i w metaforycznym, co przejawia się w szlifowaniu postaw moralnych, etycznych oraz osobowościowych młodzieży. Piękne jest odbicie Jej pracy, która nie kończy się wraz ze szkolnym dzwonkiem, a przedłuża się twórczo na długie godziny poświęcane młodzieży. Wakacyjne obozy filmowe, warsztaty dziennikarskie, to tylko niektóre z przedsięwzięć, których jest inicjatorką. Panią Beatę cechuje ciągłe podnoszenie poprzeczki nie tylko sobie, ale też innym, co sprawia, że żądna wyzwań młodzież chętnie z Nią współpracuje. Dlatego bardzo się ucieszyłem, kiedy dotarła do mnie wiadomość, że Pani Beata kandyduje. Wiem, że nie jest to echo bez głębokiej treści, a wręcz przeciwnie: konkret i cały pakiet świetnych inicjatyw – oto wizytówka Pani Beaty. Młodzież liczy na Panią. Życzę wygranej, bo to dobra wygrana, kiedy kształcimy młode pokolenie na różnych płaszczyznach. Jestem na TAK, TAK, TAK i jeszcze raz TAK.

Beata to: wulkan energii, festiwal skuteczności i farma pomysłów. Poznałem Beatę w 2006 roku, gdy oboje byliśmy opiekunami młodych szkolnych grup kabaretowych, na jednym z ogólnopolskich festiwali tej sztuki estradowej. Oboje również opiekowaliśmy się w swoich szkołach samorządami uczniowskimi. Tu podobieństwa naszych szkolnych funkcji się kończą, bo Beata mogłaby uczyć nie tylko języka polskiego, ale i przedsiębiorczości: pozyskuje duże środki unijne na znakomite szkolne projekty. Wkrótce nawiązaliśmy współpracę między I LO w Kozienicach a LO nr XII we Wrocławiu. Organizując między innymi wymiany uczniowskie, warsztaty samorządności, wspólne występy artystyczne uczniów. Podziwiam Ją za odwagę, konsekwencję w realizowaniu podjętych wyzwań, oryginalną twórczość i tytaniczną pracowitość. Każde jej działanie jest podporządkowane wyższym celom edukacyjnym: rozwojowi innych ludzi. A na każdym polu swoich działań Beata jest MISTRZYNIĄ!

Nie dziwi mnie wcale, że prezydent Rzeczpospolitej odznaczył Ją Złotym Krzyżem Zasługi, co najwyżej dziwi mnie, że nie zrobił tego już wcześniej…

Nasza znajomość z Panią Beatą Smykiewicz-Różycką rozpoczęła się we wrześniu 2012 roku.

Po udarze, który przeszedł mój mąż, szukaliśmy pomocy logopedy. Pani Beata zaofiarowała ją nam w przychodni logopedycznej. Podjęła się terapii mojego męża, co czyni do dnia dzisiejszego.

Jej entuzjazm, zaangażowanie w to, co robi zachęcają męża do ciągłej walki o odzyskanie sprawności wymowy – o powrót do zdrowia.

Mieliśmy okazję być świadkami Jej współpracy z młodzieżą. Podziwialiśmy zdolność komunikowania się z nimi. Na każdym kroku czuło się szacunek, jakim była darzona.

Uważamy, że stanowi wzór do naśladowania dla innych i może zrobić dużo dobrego dla mieszkańców Kozienic, a także samego miasta.

Jest osobą odpowiedzialną, jeżeli się czegoś podejmie – zrobi wszystko, aby to zrealizować.

Znam Beatę od ponad 20 lat – uczyłyśmy razem w Szkole Podstawowej Nr 2 im. Zygmunta Starego w Kozienicach – ona języka polskiego, ja – matematyki.

Beata jest osobą życzliwą, chętnie pomaga innym. Jest ambitna, ciągle podejmuje nowe wyzwania, które konsekwentnie realizuje. Miałam okazję obserwować ostatnio jej pracę z młodzieżą, gdy mój dom zamienił się w plan filmowy etiudy „Odbicie”. Jej profesjonalizm i młodzieńcza witalność sprawiły, że licealiści dawali z siebie wszystko, aby film był na jak najwyższym poziomie, starali się za wszelką cenę sprostać niełatwemu przecież zadaniu, jakim jest stworzenie filmu. Odnieśli sukces.

Taka właśnie jest Beata: zaraża optymizmem, skupia wokół siebie pełnych zapału ludzi, którzy we współpracy z nią w sposób atrakcyjny i twórczy spędzają wolny czas.

Wierzę, że jako radna spełni oczekiwania wyborców. Przedstawiany przez nią program jest nie tylko atrakcyjny, ale przede wszystkim możliwy do zrealizowania. Dlatego jestem na TAK!

Panią Beatę znam od 5 lat. Nasza współpraca była bardzo silna w ramach Samorządu Uczniowskiego, którego była (i pewnie jest nadal) dobrym duchem i wielką podporą. To dzięki niej robiliśmy rzeczy, które początkowo wydawały nam się niemożliwe: byliśmy posłami Sejmu Dzieci i Młodzieży, organizowaliśmy andrzejki inne niż wszystkie, angażowaliśmy się w pomoc innym ludziom. Poza tym, pani Beata to także świetny pedagog. Pokazuje, że lata liceum to czas brania odpowiedzialności i wyciągania właściwych wniosków z popełnionych błędów. Jest jednym z takich nauczycieli, którym zależy na tym, aby młodzi ludzie myśleli, starali się, zmieniali otaczającą ich rzeczywistość, a nie tylko uczyli się na pamięć definicji i reguł. Bardzo się cieszę, że postanowiła kandydować do Rady Miejskiej i w pełni ją popieram.

Zaangażowanie – to pierwsze słowo, które przychodzi mi na myśl, gdy mam powiedzieć coś o pani Beacie Smykiewicz-Różyckiej. Nigdy z jej ust nie słyszałam słów: NIE, NIEMOŻLIWE, NIE DA SIĘ ZROBIĆ. Zawsze ma czas i chęci, aby pomóc uczniom przy realizacji ich pomysłów. Nawet jeżeli to wyjazd na wakacyjny festiwal filmowy – wtedy wsadza ucznia do samochodu i go tam zawozi. Pani Beata wierzy w swoich uczniów i motywuje ich do działania. Jednak przede wszystkim nie stwarza dystansu, bariery w relacjach z młodymi ludźmi i stara się zrozumieć ich punkt widzenia. Właśnie dlatego uważam, że jest w stanie zrealizować swój program wyborczy.